Jeden z najpiękniejszych wieczorów spędziłyśmy w Awinionie. Przyjechałyśmy do miasta dość późno, ale naszym celem zasadniczym było obejrzenie "Les Luminesscences d'Avignon", czyli widowiska typu 'światło i dźwięk' wyświetlanego na wewnętrznych murach pałacu papieskiego. Przeszłyśmy się po wąskich uliczkach, wstępując do różnych sklepików i pięknej lodziarni (niestety nie Amorino), po krótkim wahaniu kupiłyśmy dość drogie bilety na iluminację i poszłyśmy zobaczyć słynny Pont d'Avignon, czyli pozostałość średniowiecznego mostu na Rodanie. Most był już zamknięty, ale mogłyśmy sobie wyobrazić w panującym półmroku jak 'tańczą panowie niewidzialni' z wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.
Ta słynna budowla powstała w XII wieku. Wielokrotnie była niszczona przez powodzie i od XVII wieku istnieją już tylko te 4 przęsła, które widać na zdjęciach. Miałam okazję chodzić po moście podczas mojej pierwszej wizyty w Prowansji 10 lat temu.
Most Św. Benezeta, znany jako most w Awinionie
Fragment murów i wejście na most
Most i kaplica Św. Mikołaja
Fragment murów obronnych
Awinion, podobnie jak wiele innych miast położonych w basenie Morza Śródziemnego, wielokrotnie przechodził z rąk do rąk, przeżywał momenty upadku i gwałtownego rozwoju, powodzie, pożary i zarazy. Przez kilkadziesiąt lat w XIV wieku był siedzibą papieży i pozostawał pod ich kontrolą aż do rewolucji francuskiej, kiedy to stał się częścią Francji.
Awinion jest jednym z niewielu francuskich miast, które mogą się poszczycić znakomicie zachowanymi murami obronnymi. Słynny pałac papieski bardziej przypomina zamek warowny niż kunsztowne cacko architektoniczne. Jest budowlą bardzo charakterystyczną i rozpoznawalną.
Każdego wieczoru od 12 sierpnia do 11 października na wewnętrznych murach pałacu
odbywały się niezwykle piękne spektakle ukazujące historię Awinionu w technologii 3D.
(http://www.palais-des-papes.com/en/content/les-luminessences-davignon-0 )
Widowisko obejmowało okres od średniowiecza do współczesności. Fantastycznym obrazom towarzyszyła świetna narracja prowadzona przez troje znanych francuskich aktorów (po francusku ...) Obrazy zmieniały się bardzo dynamicznie, ogień ogarniał mury, zalewała je woda, latały średniowieczne smoki, alchemicy pracowali nad sekretem powstawania złota, ludzie umierali od zarazy. Lata świetności i rozkwitu na przemian z czasami biedy i nieszczęścia. Nie spodziewałam się, ze mogę być pod tak dużym wrażeniem pokazu z gatunku "światło i dźwięk". Gorąco polecam. Bardzo trudno było mi wybrać zdjęcia, dlatego tym razem jest ich naprawdę dużo. Mam nadzieję, że Was nie znudzą. Wpisują się troszkę w klimat noworocznych fajerwerków :-)
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!
Super miejsca i warto zobaczyć - tylko kiedy najlepiej się tam wybrać bo latem chyba tłok?
ReplyDeleteWiosna i wczesna jesień są idealne ...
ReplyDeleteWiosna i wczesna jesień są idealne ...
ReplyDelete